Czy Twój program Op-Ex na pewno odnosi sukces?
Czy stosujesz odpowiednie wskaźniki KPI?
W oczywisty sposób w każdym programie Doskonałości Operacyjnej (Op-Ex) są efekty, które każdy menedżer chciałby zobaczyć – skrócenie czasu realizacji, zwiększenie wydajności / efektywności przerobu, obniżenie kosztów jednostkowych itp. Są one ważne i każdy rozsądny program Op-Ex będzie miał jakiś wskaźnik wydajności i/lub kosztów jako górnopoziomowy wskaźnik KPI. Są jednak też takie, które są nawet ważniejsze niż tzw. „twarde” wyniki biznesowe. Te, które tak na prawdę umożliwiają ich osiąganie w dłuższej perspektywie – np. czy Twoi ludzie są zaangażowani w program, czy aktywnie w nim uczestniczą, czy istnieje ciągły napływ pomysłów poprawy itp.
Bez „wskaźników ludzkich” można oczywiście osiągnąć te „twarde”. Najczęściej jednak jest to jednorazowy sukces, po którym następuje długa walka o powtórzenie wyniku. Uderza mnie to za każdym razem, gdy rozmawiam z dyrektorem, który chwali się, jak świetnie zorientowany biznesowo jest program (głównie Lean) w jego firmie, jak dobre są biznesowe KPI, a następnie odwiedzam fabrykę i widzę, że ludzie gonią własny ogon, ponieważ nie mają czasu na myślenie i realną poprawę procesu. Zupełnie jak w starym dowcipie budowlanym o gościu, który wściekle gania z pustymi taczkami, bo nie ma czasu ich załadować.
Jeden z najlepszych, tj. najbardziej udanych programów Op-Ex, które prowadziłem u Klienta, zawierał interesujący zestaw głównych wskaźników KPI:
- wydajność (naprawdę ambitny wzrost),
- koszt przerobu (z początku nie miałem pewności, czy w ogóle będzie wykonalny),
- szczęśliwi ludzie.
I tyle. Tylko 3. I to one właśnie były najbardziej znaczące dla zakładu i całej firmy. To z nich kaskadowane były inne. Osiągnęliśmy je wszystkie tylko dlatego, że ludzie byli w centrum programu. Oczywiście, że potrzebowaliśmy poprawy wydajności, ale nie chodziło o gonienie ludzi, by biegali szybciej – potrzebowaliśmy też, aby byli szczęśliwi. I okazało się, że przy takim „ustawieniu” programu byli (i nadal są!) szczęśliwi, że mogą aktywnie uczestniczyć, doskonalić i rozwijać zarówno siebie, jak i firmę. Odwiedzam ich, kiedy tylko mam okazję i za każdym razem to wielka przyjemność widzieć jak się nadal rozwijają oraz ile frajdy i efektów to przynosi, niezależnie od wyzwań wokół.
I to właśnie jest klucz do sukcesu.
A zatem…
- Czy twój Op-Ex jest dobrze „ustawiony”?
- Czy ma odpowiednio dobrane KPI?
Dajcie znać w komentarzach poniżej 🙂
Jeśli Twój program wymaga wsparcia w odpowiednim ustawieniu wskaźników napisz do mnie lub zadzwoń – chętnie pomogę 🙂